Kasia K8 Rościńska wraz z akompaniującym jej na fortepianie Dawidem ”Pasażerem” Szmatułą tworzą od lat niesamowity duet. Widać, że wspólne muzykowanie sprawia im radość, która szybko udziela się publiczności. Nie inaczej było w sobotę 2 marca w Dworze Skrzynki.
Koncert „Tribute to stars” składał się z bardzo znanych i lubianych piosenek popowych, soulowych i jazzowych. Były zatem evergreeny Georga Michaela, Whytney Houston, Tiny Turner, Edyty Bartosiewicz, Bajmu – utwory dobrze znane, a jednak inne, bo znakomicie zinterpretowane przez Kasię. A do tego każda piosenka wzbogacona była anegdotą, ciepłym komentarzem artystki na temat koleżanek po fachu lub nieznaną powszechnie historią powstawania utworu… Mało tego – publiczność bardzo szybko doceniła pedagogiczne umiejętności Kasi. Przypomnijmy, że jest nie tylko świetną wokalistką, ale także trenerką wokalną, autorką tekstów, kompozytorką, producentką muzyczną i wokalną. Ma przebogate doświadczenia jako trener vocalny wielu topowych, polskich muzyków. Współpracowała wokalnie m. in. z: Natalią Kukulską, Kubą Badachem, Anną Karwan, Edytą Górniak, Roksaną Węgiel, Wiki Gabor. Przez wiele lat pomagała młodym wokalistom w programie „Voice of Poland”. W sobotni wieczór w Dworze Skrzynki błyskawicznie więc „złapała” kontakt z publicznością, która rozpoczęła wspólne dośpiewywanie refrenów. Serdeczność i ciepło emanujące od Kasi szybko wprowadziło wszystkich w znakomity, zabawowy nastrój. Szybko też można było zaobserwować, że tak żywiołowe reakcje słuchaczy tylko podgrzewały atmosferę i dodawały Kasi „skrzydeł”. Swoboda z jaką wokalistka mierzy się z najbardziej wymagającymi kompozycjami musi budzić podziw – zwłaszcza w tak bliskim kontakcie z publicznością jaki towarzyszy recitalom w Dworze Skrzynki. Artystka wydała płytę z własnymi piosenkami, ale jak sama podkreśla – bardzo lubi śpiewać covery, bo wtedy może wybierać kompozycje, które mają to nieuchwytne „coś”, które decyduje o sukcesie na listach przebojów.
Na bis Kasia zaśpiewała „Ale to już było” – piosenkę Andrzeja Sikorowskiego spopularyzowaną przez Marylę Rodowicz. Tym razem było to wykonanie nowe, pełne emocji, naznaczone świetnym vocalem i indywidualnością artystki. Nic dziwnego, że publiczność, która niemal do ostatniego miejsca wypełniła salę żegnała Kasię owacją na stojąco. To był prawdziwy hołd złożony twórcom znanych przebojów i profesjonalizmowi wykonawców. Po prostu „Tribute to stars”!
Na zakończenie wieczoru Jan Babczyszyn Dyrektor Instytutu Skrzynki zapraszał do odwiedzania Skrzynek w każdy weekend (i nie tylko) oraz na kolejne zdarzenia artystyczne. Lista koncertów jest już wypełniona do lata, a po szczegóły warto zaglądać na: www.instytutskrzynki.pl lub www.dworskrzynki.pl