Utwory Krzysztofa Krawczyka i Zbigniewa Wodeckiego znają wszyscy. Starsi pamiętają je w oryginalnych wersjach, a młodsi w nowocześniejszych aranżacjach i coverowych interpretacjach. To po prostu kanon polskiej piosenki. Nic więc dziwnego, że 9 marca – specjalny, sobotni wieczór w Dworze Skrzynki – będzie zapamiętany na długo. Szymon Gąda wraz ze swoim chórkiem przypomniał najbardziej znane i uwielbiane przeboje Wodeckiego i Krawczyka.
Szymon Gąda to wokalista, pianista, kompozytor i pedagog obdarzony wyjątkowym głosem, który ponadto potrafi w czasie swoich koncertów bardzo szybko wytworzyć wyjątkową więź z publicznością. Scena to jego żywioł – jest na niej od prawie 20 lat. Ponieważ najbardziej lubi śpiewać, to licznie zgromadzona w Skrzynkach publiczność bez specjalnych zachęt włączyła się do wspólnej muzycznej zabawy.
„Parostatek”, „Lubię wracać tam, gdzie byłem”, „Zatańczysz ze mną” i wiele, wiele innych przebojów nieodżałowanych mistrzów polskiej piosenki przywołało piękne wspomnienia i szczególnie paniom, nieco już przykurzone wzruszenia. Niejednemu „dojrzałemu” mężczyźnie obecnemu na koncercie też przypomniały się lata młodości…
Szymon Gąda śpiewał wraz z Anną Sobol, Julią Bajon i Katarzyną Józefczak. W takim składzie występują już od kilkunastu lat – nic więc dziwnego, że świetnie współbrzmią. Wokalistki miały też okazje zaprezentować się w tercecie, gdy znakomicie podążyły za Bachem w przepięknej piosence Zbigniewa Wodeckiego.
To był wspaniały wieczór zakończony owacją na stojąco i zapewnieniem Jana Babczyszyna – Dyrektora Instytutu Skrzynki, że to z pewnością nie ostatni koncert Szymona Gądy w Skrzynkach. Przed nami lato i układanie kalendarza imprez. Ale zanim nastaną letnie, koncertowe wydarzenia w Dworze Skrzynki będzie się jeszcze bardzo dużo działo. Mówił o tym Dyrektor zachęcając, by na bieżąco śledzić kalendarium wydarzeń dostępne na www.instytutskrzynki.pl i www.dworskrzynki.pl
