Mroźnym wieczorem 2 grudnia w Dworze Skrzynki na przekór zimie za oknem, miało miejsce bardzo gorące wydarzenie. Za sprawą Łukasza Kuropaczewskiego (gitara) i Aleksandra Dębicza (fortepian) publiczność mogła przenieść się w rejony ciepłego południa Europy.
Wydawać by się mogło, że tak dominujące instrumenty nie mogą z powodzeniem grać razem, gdyż każdy z nich względem drugiego jest zbyt ”silny” na instrumentalne towarzystwo. Jednak to, co w swoim duecie stworzyli artyści przeczy wszelkim teoriom na ten temat. Ich niesamowite dialogi na struny i klawisze zachwyciły słuchaczy. Kunszt, wirtuozeria, feeria dźwięków, a do tego znane, klasyczne utwory w zupełnie innych opracowaniach. Większość zagranych podczas koncertu utworów pochodziła z płyty Adela. Był Ravel, Scarlatti, Joaquín Rodrigo w połączeniu z Bachem i ambientowo zagrany Gabriel Fauré. Choć to znane utwory w aranżacji Aleksandra Dębicza a w zasadzie jako rekompozycje, zyskały nowy i bardzo wysmakowany charakter. Wieczór wypełniły też autorskie kompozycje pianisty. Wśród nich była specjalnie dedykowana dla Łukasza Kuropaczewskiego kompozycja „Recipe”. A dlaczego … ?
Niebawem wszystko się wyjaśniło. Z chwilą, gdy ledwie wybrzmiały ostatnie brawa i Łukasz Kuropaczewski odłożył gitarę wziął się za krojenie świeżych, pachnących, francuskich bagietek.. Gościom objawiła się druga natura gitarzysty, który prywatnie jest niezwykle uzdolnionym kucharzem oraz wyrafinowanym smakoszem.
Po koncercie rozpoczęła się kolacja, która była swoistym hołdem Łukasza dla kuchni francuskiej. Menu skomponował osobiście, a do tego we współpracy z Kajetanem Świokłą – szefem Kuchni restauracji Dworu Skrzynki osobiście ją przygotowywał (od dwóch dni !).
Każde kolejne danie poprzedzały kulinarne opowieści artysty, który opowiadał nie tylko o pochodzeniu poszczególnych potraw i ich składników, ale też o swoich kulinarnych peregrynacjach. Łukasz Kuropaczewski niezmordowanie krążył wśród gości wieczoru doglądając osobiście, czy aby czegoś im nie brakuje. Zapytany o to, czy lepiej mu się w Dworze Skrzynki koncertuje czy gotuje z uśmiechem odpowiadał, że jedno i drugie sprawiło mu taką sama satysfakcję – bo po prostu lubi dzielić się z ludźmi radością.
Publiczność była oczarowana i zachwycona zarówno koncertem jak i wyborną kolacją.
Koncert Gitarą, nożem i widelcem był pierwszym połączeniem muzyczno-kulinarnym z udziałem Łukasza w Dworze Skrzynki. Artysta wiele podróżuje, koncertując w najsłynniejszych salach świata, a przy okazji poznaje nowe miejsca i lokalne smaki. Wspólnie z dyrektorem Instytutu Skrzynki Janem Babczyszynem obaj panowie zapowiedzieli kolejny wieczór. Tym razem podróż odbędzie się najprawdopodobniej do słonecznej Italii. .
Warto śledzić zapowiedzi, bo w Dworze Skrzynki dzieje się bardzo dużo!
Sponsorem wydarzenia „Gitarą, nożem i widelcem” było PZU.