Maj i czerwiec to sezon na szparagi. W Wielkopolsce szczególnie lubiany jest ten białej odmiany. Co zrobić, by móc cieszyć się smakiem chrupiących szparagów także poza sezonem ich zbiorów? Sięgnąć do dziedzictwa kulinarnego Wielkopolski: szparag kiszony pakosławski to produkt wpisany w 2010 roku na listę produktów tradycyjnych prowadzoną przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w kategorii Warzywa i owoce w woj. wielkopolskim.
Pakosław to miejscowość w powiecie rawickim, gdzie uprawa szparagów sięga czasów zaboru pruskiego w XIX wieku. Szparagi zostały sprowadzone na ten obszar przez osadników niemieckich. Polscy osadnicy przejęli uprawę szparagów, jednak by móc jeść je poza sezonem, zaczęli je kisić, podobnie jak ogórki.
Szparagi to wykwintne warzywo, które wymaga dużych nakładów pracy. Mimo to Wielkopolska słynie z upraw szparagowych. Gleba pod uprawy powinna być nawożona obornikiem, odchwaszczana mechanicznie i nawadniana. Na młode pędy czekać trzeba aż 3 lata od założenia uprawy.
Szparagi kisi się z chrzanem, koprem, liśćmi dębu i czarnej porzeczki oraz ząbkami czosnku, a zalewa się solanką. Po ukiszeniu nadal mają biały kolor, są jędrne i kruche. Zakręcone słoiki z kiszonymi szparagami należy przechowywać w suchym i chłodnym miejscu – kiedyś beczki lub słoiki przechowywano zanurzając je w studni.
Szparagi słyną z dużej zawartości asparaginy, a także witamin C, B1, B2 oraz soli mineralnych.